Cześć. Tu Bob

Sporo czasu minęło od naszej ostatniej wiadomości, więc najwyższy czas poinformować Was o tym, co się u nas dzieje. Jesteśmy wszyscy gotowi, aby znowu zacząć coś robić. Naprawdę potrzebowaliśmy tej przerwy, ale przyszedł czas kiedy nie mogę się doczekać, aby zobaczyć odświeżone i ekscytujące MCR. Chcę by ten wspaniały okres znowu nastał, niekoniecznie chodzi mi o picie 20 redbulli dziennie aby nie chodzić o 17-ej półprzytomnym.

Rozpocznę od siebie. Po mojej bliźnie nie ma już prawie śladu. Przechodzę rekonwalescencję: podnoszę małe ciężarki, trenuję rękę na różnych przedmiotach. Czuje się jakbym był w przedszkolu, różnica polega na tym, że teraz daje o sobie znać ból. Moim ulubionym zajęciem w lecznicy jest wysłuchiwanie różnych śmiesznych historii od innych pacjentów: np. o kobiecie która potknęła się o kota i spadła ze schodów w efekcie czego złamała rękę. Staram się nie śmiać, gdy ona mi o tym opowiada, ale średnio mi to wychodzi. W tym momencie siedzę obok maklera giełdowego - kawał chłopa, wielki jak dom.

Myślę, że potrzebuję jeszcze kilku miesięcy by wrócić do grania. Niestety zawsze będę odczuwał ból w mojej ręce, więc muszę nieco zmienić styl mojej gry, np. pewne bębny obniżyć. Nie śmiejcie się kiedy mnie zobaczycie.

Ponadto wróciłem do zabawy w Lego i gry w “Halo”. W tej chwili jest to część mojej terapii, jestem na 35 poziomie, co uważam za świetny wynik jak dla mnie. Uwielbiam wyzywać kogoś na pojedynek. Nazwałem mojego XBoxa “dixiediarrhea” (mój pies nazywa sie dixie, niedawno miała biegunkę [diarrhoea-ang. biegunka]) i szukam kolesia o nicku “souljaboy”. Jeżeli ktokolwiek z Was go zna, to dajcie mu znać, że chcę z nim zagrać. Facet wygląda na niezłego lalusia, twierdzi, że jest w stanie pokonać każdego. A dixiediarrhea twierdzi inaczej. Mogę postawić dwa dolce że będę lepszy od niego.

Ale czuję że zbaczam z tematu. Jestem trochę przemęczony. Miałem Wam opowiedzieć jakieś konkrety a tymczasem piszę o czymś innym. Tak więc, wracając do meritum, informuję że lada chwila będziemy mieli nową, odświeżoną stronę. W głównym zamierzeniu będzie prosta i nieskomplikowana. Nową funkcją będzie możliwość wysyłania przez nas na stronę za pomocą telefonu, najświeższych informacji o tym, co aktualnie robimy. Skoro MCR budzi się ze snu zimowego, chcę żeby każdy został poinformowany o zmianach na bieżąco.

ok, idę sie położyć. Jesteśmy w drodze z Chicago do Los Angelese, gdzie czeka na nas Gerard ze znajomymi. Oto adres Gerarda: 2800 E Observatory Rd Los Angeles, CA 90027, do zobaczenia tam!

to by było na tyle
do zobaczenia wkrótce bądź do zobaczenia w “Halo”
bcbryar
dixiediarrhea

http://mychemicalromance.com.pl